Sesja RPG

Cycki, Smoki & Miecze


#1 2014-09-28 12:50:55

samashowalik

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 2014-04-09
Posty: 83
Punktów :   

Rozdział I

Informacje:
Każdy gracz ma utworzony własny dział, który on tylko widzi. Będą tam mieściły się informacje na temat osobistych wydarzeń bohatera, jego misji.
Każdy z graczy będzie miał napisane w Głównych Informacjach w jakim miejscu zaczynają.

Kantor:
10 orczych monet - 1 Orańska moneta
50 Mal'da - 1 Orańska moneta


Wstęp:

Niegdyś mówiono o potężnych państwach walczących zaciekle ze sobą. O bohaterach wojennych krążyły plotki, bardzi układali utwory i rozprzestrzeniali tym samym ich legendę.
Nikt nie śmiał się przeciwstawić potężnemu krajowi Oranis i jego dowódcy. Jednak to już minęło. Świat zmęczony wojną zrodził potwora, tajemniczego maga, który zatrząsł całym znanym świecie. Dziś jest on zwany Tyranem, człowiekiem władającym armią, która nigdy nie przegrała boju i tym samym nie straciła skrawka zdobytego terenu. Narody powstawały do walki, jednak każdy poległy zasilał armię nieprzyjaciela. Upadło pierwsze państwo, potężne krasnoludy nie mający szans z zakazaną magią.
Król Oranis rzucił się wtedy z pomocą, lecz dotarł za późno. Demony, nekromanci, kreatury z eksperymentów przeszli przecz całe Nevdrii. To była rzeź, nie walka.
Wiele czasu od tamtego momentu minęło, wiele ludzi i nie-ludzi poległo nim zjednoczyły swoją armię wszystkie krainy. Za kilka dni miała odbyć się pierwsza narada wojenna, w której bierze udział przynajmniej jeden przedstawiciel każdego z państw.
Wielu ludzi mówi, że to ostatnia szansa kontynentu, że powinno emigrować się na archipelagi, a następnie na nieznane lądy.
Jednak wasze losy mają inne przeznaczenie. Każdy z was ma pisane zrobić coś wielkiego choć jeszcze o tym nie wiecie. Jak mówią kapłani Irosa:
"Świat musi się kręcić w swoim tępię, a coraz to nowo urodzony niesie jego brzemię na swoich barkach."

Offline

 

#2 2014-10-03 20:19:54

 Kapsio

Gracz

Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2014-09-29
Posty: 29
Punktów :   

Re: Rozdział I

Siedząc w karczmie i żłopiąc piwo, patrzy się nieco już upitym wzrokiem na kolegę obok, którego poznał i. W jego głowie roi się od pijanych myśli, jak to zwykle bywa po kilku kuflach dobrego piwa. Spojrzał się na swoje ręce, po czym wstał i jego wzrok padł na jego kompana od picia. Tego, który załatwił mu pokój w gospodzie, po czym powolnym głosem wybełkotał:
-Gdzie mój pokój? Czuję, że już mi wystarczy. Mam poza tym jeszcze ładną część miasta do zwiedzenia!
Po czym spojrzał do kieszeni:
- Aaaa, co mi tam!
Zwraca się do barmanki i kładzie na blat monetę:
-Proszę jeszcze jedno!
Podparł głowę ręką.

Ostatnio edytowany przez Kapsio (2014-10-03 20:29:03)

Offline

 

#3 2014-10-03 20:29:08

samashowalik

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 2014-04-09
Posty: 83
Punktów :   

Re: Rozdział I

Barmanka wydaje się lekko wystraszona przez mężczyznę, który pokrzykiwał u drzwi karczmy. Nalała Ci pełen kufel Aryjskiego browaru - najlepszego w całym Oranis - po czym podając Ci napój zabrała monetę z blatu.
-Nie wyglądasz na kogoś stąd - powiedziała, siadając naprzeciw Ciebie jednym ruchem chowając monetę pomiędzy piersi - zdradzisz mi coś o sobie?

Zauważyłeś, że za Tobą wstało dwóch mężczyzn, którzy po chwili zawahania i zachwiania spowodowane alkoholem krążącym w ich krwi, ruszyło w stronę drzwi.

Offline

 

#4 2014-10-03 20:31:45

 Kapsio

Gracz

Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2014-09-29
Posty: 29
Punktów :   

Re: Rozdział I

Złapał lekko i niepewnie kufel piwa, patrząc na piękną barmankę.
-Chętnie, zaczęło się, cóż... dość niepozornie...
Wypowiadając te słowa powoli się obrócił i spojrzał w stronę wyjścia, aby sprawdzić, czy jego obawy odnośnie niebezpieczeństwa są trafne.

Offline

 

#5 2014-10-03 20:37:49

samashowalik

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 2014-04-09
Posty: 83
Punktów :   

Re: Rozdział I

-Możesz powiedzieć jak? - czułeś, że próbuje wydobyć z Ciebie informacje.
Lekko się nachyliła, by wyeksponować swój jędrny biust.Jej długie czarne rozpuszczone włosy, opadały delikatnie na jej piersi po zewnętrznych ich stronach.

Obaj mężczyźni złapali krzykacza pod pachami i wyprowadzili z karczmy siłą. Słyszałeś jak mówią coś w stylu:
-Jes...my zi straly mniejskiej - bełkotali po kilku piwach - paros os okuj.
I tak z trzy raz poprawiając się co chwilę, by wymówić "Jesteśmy ze straży miejskiej, prosimy o spokój."

Offline

 

#6 2014-10-03 20:40:21

 Kapsio

Gracz

Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2014-09-29
Posty: 29
Punktów :   

Re: Rozdział I

Próbuje zmienić temat. Czuje, że lepiej, aby nie mówił póki co nikomu o swojej nędznej i nic nie wartej historii. W tym mieście chce zacząć od nowa. Spojrzał więc w miejsce, gdzie stał przed chwilą intruz i się lekko zaśmiał do barmanki.
-To normalne tu u Was?
Ziewnął przy tym i sączył powoli alkohol.

Notatka Admina:
Jakiego intruza? Przed chwilą został wyciągnięty na zewnątrz karczmy
.

Ostatnio edytowany przez Kapsio (2014-10-03 20:49:54)

Offline

 

#7 2014-10-03 20:55:33

samashowalik

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 2014-04-09
Posty: 83
Punktów :   

Re: Rozdział I

-Przez kilka miesięcy było cicho - odgarnęła kosmyk włosów za prawe ucho - ostatnio coraz więcej takich ludzi się pojawia.
Westchnęła i podała kolejnemu klientowi browara.
-Podobno Tyran wykonuje ruchy, próbuje zniszczyć Oranis od środka - westchnęła z irytacją - na całe szczęście mamy zawsze gotowych do służby trzeźwych i dobrze uzbrojonych obrońców.

Offline

 

#8 2014-10-03 21:01:53

 Kapsio

Gracz

Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2014-09-29
Posty: 29
Punktów :   

Re: Rozdział I

-Od jak dawna Tyran wdaje się we znaki?
Spojrzał się na nią. Przestał pić piwo i zainteresował się historią. Przy okazji rozejrzał się po lokalu, ile jest osób. Wzrok skierował także na okno, aby sprawdzić porę dnia.
Przeciągnął się i ziewnął. Oparł głowę drugą ręką, po czym usiadł bokiem do barmanki i zaczął rozmyślać o Tyranii panującej w Oranis.
-I właśnie, bo zapomnę. Kompan mi wynajął pokój. Zaprowadzisz mnie, miła pani?
Uśmiechnął się do niej przyjaźnie.

Offline

 

#9 2014-10-03 21:24:03

samashowalik

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 2014-04-09
Posty: 83
Punktów :   

Re: Rozdział I

-Od dwóch lub trzech tygodni pojawiają się ludzie którzy mówią o jego wojskach - powiedziała cicho - jednak nikt tak naprawdę nie wie czy to jego sprawka.
Rozejrzała się po lokalu.
-Mamy dużo klientów a jeszcze tak wcześnie! - uśmiechnęła się mówiąc głośniej, po czym szeptem powiedziała do Ciebie - Niektórzy myślą, że Zakon Karosa jest w zmowie z tym przeklętym magiem.
Wyprostowała się i spojrzała za Ciebie, na mężczyznę ubranego na czarno.
-Twój pokój ma na drzwiach cztery - podała Ci klucz spod lady - podobno w niej znikają ludzie, więc uważaj.

Offline

 

#10 2014-10-03 21:30:29

 Kapsio

Gracz

Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2014-09-29
Posty: 29
Punktów :   

Re: Rozdział I

-Zakon Karosa...  w zmowie...
Powtórzył to pod nosem jakby chciał to zapamiętać na jeszcze długi czas.
Po chwili spojrzał się na barmankę ze zdziwieniem w oczach:
-Czekaj. Znikają? O co chodzi?
Wziął od niej klucz i spojrzał na niego. Wygląda, jakby się zainteresował.
-Dobra, dzięki wielkie. Ja już chyba zagoszczę w swoim pokoju. Ewentualnie zejdę później.
Kładzie jedną monetę na ladzie jako napiwek i uśmiecha się do kobiety.
Idzie, jakby po omacku i szuka pokoju z cyfrą numer "4".
Znalazł je i wszedł do środka. Rozejrzał się po nim, aby zbadać teren.

Offline

 

#11 2014-10-03 21:36:32

Zero

Gracz

Zarejestrowany: 2014-09-27
Posty: 15
Punktów :   

Re: Rozdział I

Ubrany w czarną skórzana zbroje wstał z drewnianego krzesła i ruszył poruszając się pomiędzy pijakami do baru.
-Witaj Anastazjo - uśmiechnął się, stojąc przy barku - kim był ten nieudacznik?
Delikatnym ruchem zabrał kufel piwa człowiekowi obok i napił się bez żadnych skrupułów.
-Jak idzie interes? Widzę, że nie narzekasz na nudę z takimi adoratorami.
Zaczął bawić się monetą, którą zostawił nieznajomy.

Offline

 

#12 2014-10-03 21:43:10

samashowalik

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 2014-04-09
Posty: 83
Punktów :   

Re: Rozdział I

[Kapsio]
Pokój był raczej skromy, lecz znajdowały się w nim najpotrzebniejsze rzeczy. Łóżko, szafa, lustro oraz bala z wodą by się wykąpać. Nie znalazłeś nic wartego uwagi, lecz przez przypadek spojrzałeś przez okno.
Miałeś idealny widok na główną bramę i strzegących jej czterech strażników.

[Zero]
-A Ty co się tak interesujesz Zero? Myślałam, że nie żyjesz.
Lekko się wyprostowała, po czym spojrzała na klienta po lewej, któremu jej przyjaciel zabrał browara.
-To jest wędrowny handlarz Esai Ellofa, nie zadzieraj z nim lepiej.

Offline

 

#13 2014-10-03 21:50:26

 Kapsio

Gracz

Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2014-09-29
Posty: 29
Punktów :   

Re: Rozdział I

Wszedł, zamknął drzwi. Zobaczywszy na okno, od razu do niego podszedł i oparł się o ścianę. Patrzył na bramę i osoby przez nią przechodzące. W duchu uśmiechnął się, po czym pod nosem powiedział:
Widać, że spokojnie w tym mieście... Przynajmniej na pierwszy rzut oka.
-Dobra, chyba nieco sobie odpocznę...
Podszedł do drzwi i zamknął je na klucz. Padł na łóżko i patrzył w sufit z uśmiechem.
-Ciekawe co mnie tu jeszcze spotka...
Schował wisiorek z szyi do kieszeni, noże powyjmował, zostawiając tylko jeden przy sobie. Pozostałe położył na podłodze przed łóżkiem.

Offline

 

#14 2014-10-03 21:53:49

Zero

Gracz

Zarejestrowany: 2014-09-27
Posty: 15
Punktów :   

Re: Rozdział I

-Nie bądź taka oschła - rozszerzyłem swój uśmiech nienaturalnie - przecież mnie znasz, wychowywaliśmy się razem.
Przypomniałem sobie kogo miałem na liście zabójstw, to właśnie był jeden z moich celi.
-Masz może jakiś kawałek linki? Coś chyba dostało mi się między zęby.
Usiadłem przy wolnym stoliku obok grubego handlarza "artefaktami".

Offline

 

#15 2014-10-03 22:05:07

samashowalik

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 2014-04-09
Posty: 83
Punktów :   

Re: Rozdział I

[Zero]
Wyciągnęła z sukni kawałek żyłki używanej przez wędkarzy i podała swojemu znajomemu.
-Nie będę wnikać po co Ci ona, ale nie rób nic głupiego. Za kilka dni jest rocznica śmierci Arta, mógłbyś pójść ze mną?
W czasie tego pytania weszło do karczmy trzech ludzi, strażnicy ubrani w lekkie zbroje, pewnie ze służby.
-Skorumpowani - wyszeptała - ktoś dzisiaj zginie, Zero.

[Kapsio]
Miałeś problemy ze skupieniem się na odpoczynku. Co zamknąłeś oczy czułeś jakby coś Cię wołało, coś co siedzi głęboko poza świadomością tego świata. Dziwne słowa, których nie rozumiałeś doprowadziły do bólu głowy.
(Mal shi ra ne'k! Mal shi ra ne'k! Mal shi ra ne'k!)

Offline

 

#16 2014-10-03 22:11:09

 Kapsio

Gracz

Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2014-09-29
Posty: 29
Punktów :   

Re: Rozdział I

Przekładał się z boku na bok, chciał usnąć. Ale słysząc cały czas denerwujący głos w głowie usiadł na łóżku i przeglądnął zawartość kieszeni. 3 Oranińskie monety i naszyjnik, piersiówka z wodą. Założył wisiorek na szyję, a picia się napił. Wypił około połowy zawartości małego pojemniczka na ciecz.
Po chwili wstał i zaczął znowu patrzeć przez owe okno. Ten widok na pewno wyryje mu się w pamięci.

Offline

 

#17 2014-10-03 22:16:42

Zero

Gracz

Zarejestrowany: 2014-09-27
Posty: 15
Punktów :   

Re: Rozdział I

-Mam zamiar zostać tu jak najdłużej, więc z chęcią - uśmiechnął się do niej, urywając i wiążąc na jednym z końców żyłki węzeł samozaciskowy.
Poczułem w sobie energie, wiedziałem co zrobię, a skorumpowani nie powinni mieć nic do tego.
-Wybaczysz mi na chwile? Zrobię magiczną sztuczkę za pomocą tej linki.
Uderzyłem nogą z całej siły w swoje drewniane siedzenie, łamiąc nogę krzesła. Przewróciłem się na ziemie.
Kiedy wszyscy którzy to widzieli wpadli w śmiech zawiązałem wokół dwóch nóg mebla, na której siedział handlarz żyłkę.
I próbowałem szybko wstać, z przygotowaną pętelką czekałem, aż uderzę głową o niski stolik by podłożyć do drugiego elementu machiny przyczynowo skutkowej żyłkę.
Teraz wstałem bez większych problemów, rozłożyłem ręce i zapytałem:
-Macie ochotę na sztuczkę?!
Złapałem szybkim ruchem monetę, którą chwile temu się bawiłem.

Offline

 

#18 2014-10-03 22:22:06

samashowalik

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 2014-04-09
Posty: 83
Punktów :   

Re: Rozdział I

[Kapsio]
W oknie nie widzisz nic ciekawego, choć co jakiś czas możesz obserwować jakieś kłótnie. Nie wiesz czemu ale ten widok Cię lekko cieszy.

[Zero]
Każdy śmiał się z Ciebie, ale kiedy zadałeś pytanie nawet ten gruby handlarz "artefaktami" zaaprobował Twój występ.
-Dawaj nieudaczniku! - krzyczał tłum - pośmiejemy się więcej! Kolejka na mój koszt!
Jednak Anastazja spojrzała na Ciebie zdziwiona:
-Co zamierzasz zrobić?

Offline

 

#19 2014-10-03 22:24:02

 Kapsio

Gracz

Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2014-09-29
Posty: 29
Punktów :   

Re: Rozdział I

Nuci sobie cicho melodyjkę i ogląda uliczne kłótnie. Uśmiechnął się, że głosy w jego głowie ustały.

Offline

 

#20 2014-10-03 22:39:23

samashowalik

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 2014-04-09
Posty: 83
Punktów :   

Re: Rozdział I

[Kapsio]
Nic ciekawego się nie dzieje, lecz usłyszałeś krzyk na dolnym piętrze najprawdopodobniej śmiech.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.makietyibitewniaki.pun.pl www.bn606.pun.pl www.gsa.pun.pl www.brzj.pun.pl www.seniorzywg.pun.pl